Skruszony i odpowiedzialny

Skruszony i odpowiedzialny!

Choć nie wybierałem się daleko, wracam skruszenie i odpowiedzialnie. Ciepłe zachęty, kategoryczne nakazy, zgryźliwe podpowiedzi pod hasłami: „Okaż skruchę” i „Bądź odpowiedzialny” słyszałem setki razy. Uczę się jednak brać te wczepne i pouczalskie teksty za dobrą monetę. A jeśli ktoś z serca podaje mi monetę, warto podziękować – dziękuję zatem często i obficie.

Ludzie czasem mówią, że odwracam kota ogonem. Pełna zgoda – co więcej – uwielbiam to robić. ile razy pomyślę o tej koncepcji, intensywnie wizualizuję rudego kota. I rzeczywiście wychodzi na to, że na jednym skraju ma głowę, a na drugim skraju macha ogonem. Widziałem też koty elastyczne, które zwijają się w kłębek i które potrafią pyszczkiem dotknąć ogona. Końcówki osi dualności (początek  i koniec), a jednak przy odrobinie elastyczności okazuje się, że to jedno, wszystko jedno. Elastyczny kot trąci nawet kołem, czyli kształtem idealnym.

Daleko lub blisko posunięta zabawa słowem – jeśli dać jej chwilę, żeby skruszała – zwykle jest smaczniejsza i bardziej pożywna. Wszak mówi się o jabłkach, które skruszały, czyli dojrzały do zjedzenia. Właśnie dlatego uwielbiam zwrot „skruszone serce”. Mogę wrzucić go na warsztat kontemplacyjny, trochę z nim pochodzić, dać mu skruszeć. I w końcu przybliżyć wydźwięk i barwę „skruszonego serca” do dojrzałości serca. I wziąć odpowiedzialność za pielęgnowanie i rozwijanie tej dojrzałości. Kto wie? Może nawet wziąć odpowiedzialność za emanowanie dojrzałością. Szczególnie jeśli umiem wyłonić z abstrakcyjnego pojęcia promienie w konkrecie.

A cóż począć z zewsząd słyszalnym słowem odpowiedzialność? Odpowiedzialny biznes, odpowiedzialny menedżer, odpowiedzialni rodzice, odpowiedzialne dziecko… Słowa same proszą się o wymowne podzielenia i wejście w ich wielo-istotę.

Odpowie Dzialność. Robię ruch i coś się dzieje. Zaniecham ruchu i coś się dzieje. Stawiam odważną tezę, że każdy człowiek / każdy byt jest odpowiedzialny. Ponieważ na ruch lub bezruch zawsze odpowiada dzianie się. I jak to na dwubiegunowej ziemi bywa, pojawiają się pytania: Czy ta „dzialność”, którą odpowiada mi świat jest dla mnie dobra? Co mi ona niesie? Komu jeszcze?

A wtedy zdaje się, że dobrze jest umieć odwracać kota ogonem.

Tomasz Szokal-Egierd