Ludzie rozwoju osobistego i biznesowego często traktują zwlekanie jak patologię, chorobę, zaburzenie, poczym z buta do odstrzału. Pełna zgoda – czasem zwlekanie bezpowrotnie zabiera choćby szansę na pozytywny efekt.
Z pierwszego zaskoczenia przyleciała do mnie oczywista „kontra” – a co jeśli zwlekam z wyrobieniem paszportu? I przez zwlekanie nie mogę polecieć samolotem na wymarzoną rajską wyspę. Samolot wybucha – część pasażerów idzie do piekła, część do czyśćca, część do raju. A ja dzięki szczęśliwemu zwleczeniu ciągle żyję w biznesowym raju.
Z drugiego zaskoczenia przyleciała do mnie druga „kontra” – mniej oczywista i językowa – taka biorąca źródło w cudowności, bogactwie i znaczeniowym wywijasom języka polskiego. Zwlekać można również kogoś. Mogę zwlekać siebie i innych z łóżka, kiedy za długo zwlekają ze wstawaniem.
Nie wiem, która jest u Państwa godzina teraz i dzisiaj, lecz nieustająco zwlekam Państwa z łóżka decyzyjnego i zapraszam na szkolenia otwarte i in-company. Jak to przy zwlekaniu ruchy na szkoleniach są energiczne, gęste i konkretne.
A propos konkretów – każdy uczestnik szkolenia otwartego otrzymuje książkę – tym razem jest to książka, którą 10 lat temu przełożyłem z angielskiego na język polski. Mówi między innymi o człowieku, który potrafił szybko i skutecznie wyciągać ludzi nawet z kilkunastoletniej katatonii – a to jest dopiero zwlekanie.
Po–MYŚL-ności,
Tomasz Szokal-Egierd
661 333 380
VIA Szkolenia dla Biznesu