Let me KISS you
Wkładanie ręki w czyjąś biznesową kieszeń bywa nieprzyjemne, choć mocno zależy od tego, co się w owej kieszeni mieści. Jednak proponowanie pocałunków ludziom, których większości na oczy nie widziałem, jest już drastycznie niesmaczne. Zdaje się, że różnicowanie miejsca pocałunku niewiele pomoże. Jeśli dorzucić do tego fakt, że proponuję to po angielsku fish and chips) –